Wróciłam do szycia. Odrobinę, bo się okazja nadarzyła. Zuzi do przedszkola woreczek, a na urodziny Ruda. Eweliny Wiktorii z okazji narodzin spóźniony prezent - Siwa.
Ruda ma eksperymentalną twarz - pierwsze ruchy pastelami do tkanin. Nie wyszło do końca jak chciałam, ale nie jest źle. Choć dużo łatwiej malowało się kwiatka na torbie - większy format.
Siwa to już inaczej - bardziej przemyślana, ale nie ma dwóch sukienek w jednej :P
A oto i one:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz