czwartek, 31 października 2013

Dzięki Bogu za segregację śmieci

Maluteńka kuchnia, niewielkie szafeczki i w ogóle przestrzeni brak, a my, by dać dzieciom dobry przykład (to nic, że jedna ledwo mówi a drugiej osiągnięciem największym jest przewracanie się z pleców na boki) opowiedzieliśmy się za segregacją śmieci. No i dzięki Bogu za to właśnie, że nas do tego natchnął! Gdyby nie reklamówka z plastikami w szafce pod zlewem, w poniedziałek poza katarem gigantem i dwiema marudzącymi smarkulami z kaszlem, miałabym dodatkowo kuchenną podłogę zalaną nieczystościami z "kolanka" (tak to-to się nazywa?) A tak, wytarłam to, co się do plastików już nie zmieściło i przeszłam przyspieszony podstawowy kurs hydrauliki i naprawiłam to-to. Ha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz